Połączenia sygnałów m.cz niskopoziomowych.

W trakcie różnych prac podłączeniowych, także podczas lutowania elektroniki, płytek i połączeń sygnałowych miedzy nimi , często napotykamy na trudności z prowadzeniem masy. Nie mniej ważną sprawą jest wykonanie przewodów połączeniowych miedzy urządzeniami, doprowadzanie sygnałów itd. Wielu się zastanawia co oznacza napis na wejściach "BALANCED" czy "UNBALANCED" . O ile łatwo przetłumaczyć sobie te terminy , gorzej z pojęciem co naprawdę oznacza podłączenie danego typu i jak je w praktyce wykonać.

Wejście niesymetryczne (unbalanced, nonbalanced), to normalne, najczęściej spotykane, podłączenie sygnału przewodem ekranowanym (np wtykami chinch czy jack) z wykorzystaniem żyły jako przewodu "gorącego" a ekranu jako drugiego podłączonego z obu stron do masy "zimnego". O ile dobry przewód z dobrym ekranem zapewnia redukcję pewnych zakłóceń, to są to możliwości skończone.

Przykład połączenia w kanonach mikrofonowych.


Przykład połączenia przy użyciu wtyków typu jack, często stosowany w instrumentach muzycznych.


Dlatego wprost z estrady i profesjonalnych zastosowań , gdzie przyjmuje się że jeśli przewód ma więcej niż 4-5 metrów, należy go wykonać w wersji symetrycznej (balanced) , podobnie zresztą jak cały układ elektroniczny. Można oczywiście zastosować przewód zbalansowany, do układów niezbalansowanych jeśli wtyki lub gniazda podłączeniowe umożliwiają zwarcie ze sobą odpowiedniej żyły z ekranem , mówimy wtedy o połączeniu półzbalansowanym. Do połączeń zbalansowanych wymagane są trzy styki, jeśli wtyki połączeniowe mają ich tylko dwa to cały przewód można wykonać w technice "półsymetrycznej". Połączenie półsymetryczne ma styk z masą tylko w jednym miejscu, z jednej strony, a sygnał jest prowadzony osobnymi żyłami. Znawcy potrafią zbadać także z której strony lepiej jest połączyć jedną z żył z masą, co daje pewnie niuanse w brzmieniu. W przypadku mikrofonów i przetworników gitar wszystko jest uzależnione od wykonania przetworników z których się składają. Oczywiście zupełnie inaczej jest w przypadku gitar stereofonicznych gdzie wymagana była by większa ilość styków, czy zespolonych mikrofonów stereofonicznych (obecnie rzadko stosowanych w urządzeniach profesjonalnych).

Zaletą połączeń w pełni zbalansowanych jest wyeliminowanie wielu zakłóceń. Wiadomo że wejścia zbalansowane są układami różnicowymi, czyli reagującymi tylko na różnicę sygnałów na wejściach, podobnie jak wzmacniacze pomiarowe, dlatego są mniej wrażliwe na zakłócenia szczególnie sygnałów o niewielkiej amplitudzie (na bardzo czułych wejściach) . Mniejsza wrażliwość wynika także z tego iż przez przewód masy nie płynie prąd . Od lat w technice mikrofonowej stosowało się transformatory symetryzujące obecnie wypierane przez wzmacniacze operacyjne, podobnie jest w piecach gitarowych, jak i urządzeniach audiofilskich.

Innym przykładem połączenia o którym mowa w prasie fachowej jest przewód typu "Y" . Cóż w tym tajemniczego - nic. Jest to poprostu przewód z galwanicznym rozgałęzieniem na dwa. Można się kłócić co się dzieje z dopasowaniem impedancyjnym wejść i wyjść, jednak większość współczesnych urządzeń jest dość odporna na takie rewolucje. Po co taki stwór wymyślono? Stosuje się go przy podłączeniu subwoofera z wejściami niskopoziomowymi a bez wejścia LFE, do amplitunera wyłącznie z wyjściem LFE (specjalizowane wyjście sygnały subwoofera). Daje to w tym konkretnym przypadku zwiększenie wartości sygnału doprowadzonego do subwoofera poprzez zrównoleglenie impedancji oporników wejściowych (przesunięcie punktu dzielnika napięcia na wejściu). Podobny efekt daje przewód normalny , i wbudowanie do subwoofera przełącznika zrównoleglającego wejścia lub zbudowanie dedykowanego wejścia o odpowiednim dopasowaniu poziomu i impedancji.

Tutaj pokazuję swój półbalans, który wypróbowałem na swoich sprzętach.
Naprawdę warto wykonać samemu żeby dowiedzieć się co to daje.

kliknij zdjęcie