Filozofia dźwięku i jego fizjologia

Wszystko dla ludzi. Istnieje kilka szkół pojmowania dobrego odtwarzania dźwięku przez służące do tego urządzenia techniczne. Słuch ludzki jest najbardziej wyczulony na częstotliwości średnie, czułość na krańcach pasma jest rzeczą indywidualną i zmienia się zależnie od wieku, stanu zdrowia itd. Jedna ze szkół mówi że urządzenia rejestrujące i reprodukujące materiał dźwiękowy, dla najwyższej wierności przetwarzania powinny mieć charakterystykę płaska w całym umownym słyszalnym zakresie 20-20000Hz. Oczywiście jest to niezaprzeczalna zaleta i ideał do którego się dąży. Taki tok rozumowania przemawia jednak do ludzi zorientowanych w technice, osłuchanych szczególnie w materiałach muzycznych na żywo z instrumentami akustycznymi. Środki techniczne jakimi można się posłużyć tworzą ogromną paletę. Należy jednak pamiętać żeby dobierać je do swoich potrzeb i nie dochodzić do absurdów szczególnie w wydawaniu na nie pieniędzy, jeśli nie można docenić ich wpływu na wierność przekazu. Chodzi tu głownie o to że środowisko w którym najczęściej obcujemy z muzyką czy filmem, nie jest sterylnie czyste akustycznie. Proces przedsięwzięcia w celu zapewnienia sobie najlepszego odsłuchu nie kończy się na sprzęcie, który czasem wykonany minimalistycznie i z najlepszych materiałów daje najlepsze rezultaty (a cena mimo wszystko nie jest minimalistyczna - myślę że to podobny trend jak w sztuce - liczy się oryginalny pomysł , projekt i wykonanie). Żeby odczuć wyraźną poprawę trzeba zarówno dostosować pomieszczenie odsłuchowe co wiąże sie z dodatkowym nakładem pracy i funduszy, jak i przeskoczyć całością zestawu o pewien poziom techniczny. Niewielkie modyfikacje sprzętu i opisy wpływu ich na dźwięk czasem niewiarygodnie ukraszone - śmieszą. Nie ma sensu także mieszać diametralnie różnych technologii i oczekiwać wielkiej poprawy. Wszystko jest sprawą wyważenia i postępowania w myśl zasady najsłabszego ogniwa. Można by się rozpisywać i uczyniono to na wiele sposobów, zarówno w kwestii sprzętu jak i pomieszczeń. Jeśli jednak ktoś ma potrzebę realizowania sobie środowiska życiowo - hobbistycznego i stać go na to, nie ma sprawy. Osobiście wolę wydać więcej pieniędzy na technikę z powodu jakości i trwałości elementów, jednak w granicach rozsądku niż snobizmu. Każdy indywidualnie ustala sobie próg zależnie od możliwości. Czasem jednak kłuje w oczy gdy ktoś wyłącznie ze względów tych właśnie możliwości (chęci posiadania i przekonania siebie że droższe da więcej satysfakcji) uważa się za audiofila, być może nie doceniając po co to wszystko. Prawdziwy maniak podporządkowuje świat i priorytety życiowe swej pasji, dobrze gdy ma warunki do stworzenia osobnego pomieszczenia do odsłuchów, nie dobrze jeśli uznaje to za swoisty kult i nie potrafi sie zdystansować, ślepo wierząc w słuszność swoich przekonań. Wydaje się że audiofil nie słucha muzyki takie jaką lubi ale w większości takich płyt o których napisano gdzie, kiedy i kto je realizował, jakim procesom był poddany materiał muzyczny jak i nośnik. To wyznacza mu punkt odniesienia, i nie wiadomo czy w ogóle „kaleczy” sobie zmysły zwyklejszymi nagraniami (może tylko po to żeby się przekonać jak jego drogie płyty i urządzenia demaskują niedoskonałości innych - wszak świat jest niedoskonały).

Każde pomieszczenie ma swoją specyfikę współgrającą ze sprzętem, można przez umiejętne sterowanie tymi czynnikami coś poprawić lub zupełnie niezależnie od poniesionych kosztów skopać. Istnieją pewne zasady których należy się trzymać, przy tworzeniu swojego środowiska odsłuchowego, dającego pewien poziom kultury słuchania. Istnieje także możliwość skorzystania ze słuchawek , poprawiających komfort jeśli chodzi o izolację od czynników zewnętrznych, jak i powodujących dyskomfort ze względu na pewien stopień skrępowania sprzętem . Tu dochodzimy do drugiej szkoły, gdzie niestety drogą kompromisów,w normalnych lokalach użytkowych, gdzie toczy się większość życia, także pragnie się przeżyć przyjemność ze słuchania muzyki czy innych materiałów dźwiękowych. Kierunek ten jest bliższy człowiekowi z paru względów. Otóż wielu ludzi nigdy nie słyszało instrumentów akustycznych na żywo, a tylko czasem na estradzie gdzie dźwięk został zmodyfikowany przez urządzenia w celach wywołania spektakularności. Brak zatem porównania z oryginałem. Dobrze nagrane materiały dźwiękowe także poddawane są procesom i zabiegom w większości nie znanym przeciętnym użytkownikom, zatem porównywanie próbek z pewnymi wzorcami daje obraz subiektywny. Dobrze jest porównywać urządzenia i nagrania różnych klas dla wyrobienia sobie swojego zdania i subiektywnego odczucia przyjemności ze słuchania. Właśnie to kryterium dla zwykłego odbiorcy jest dość ważne. Dlatego właśnie jeśli komuś wystarcza zestaw muzyczny typu "all in one" , to jego wybór i zadowolenie. Dopiero posadzenie takiego użytkownika przed sprzętem wiele klas lepszym (zakładając ze jego słuch mieści się w granicach pewnych norm, co nawet można zbadać, jak i postrzeganie estetyki) może dać porównanie. Po określeniu zapotrzebowania na pewne wartości intelektualne decyduje kryterium finansowe. Charakterystyka fizjologicznej czułości słuchu ludzkiego nie jest liniowa. Pokazują to różne badania. Spoglądając na rysunek można zauważyć to co powiedziałem na początku, że niektóre częstotliwości dźwięków docierających do naszych uszu są odbierane głośniej, a na krańcach pasma występują osłabienia.

Wydaje się niczym zdrożnym, wspomaganie słuchu przez podwyższenie głośności dźwięków o częstotliwościach które odbierane są słabiej. Oczywiście istnieje wiele metod bardziej lub mniej kontrowersyjnych. Lata temu stosowano m.in. filtry w zespołach głośnikowych obniżające udział tonów średnich, korekcję barwy tonu która jednak wprowadza dość szerokopasmowe zmiany, precyzyjne korektory parametryczne jak i zwykłe wielopunktowe - wyparte ze względu na wnoszone szumy i zniekształcenia. Znane są także tzw. fizjologiczne regulatory głośności (im ciszej tym większy „kontur”). Obecnie powszechnie stosowane są procesory dźwięku do różnych celów zarówno kształtowania przestrzeni dźwiękowej poprzez sterowanie pasmami i dynamiką wielu kanałów, jak i do samej korekcji widma. Wprowadza się także do pola dźwiękowego wspomaganie np subwooferem, czy odpowiednio wyprofilowaną charakterystykę zespołów głośnikowych. Myślę, że od tych ostatnich najwięcej zależy jeśli chodzi o odbiór przekazu, jego charakter lub neutralność. Nie będziemy się sprzeczać czy bardziej naturalne jest słuchanie stereo czy wielu kanałów, trzeba przyjąć , że świat ewoluuje w lepszych lub gorszych kierunkach, wszystko jest sprawą wolnego wyboru i subiektywizmu. W zaistniałych warunkach musi wystąpić naturalnie zróżnicowanie sprzętu, zależnie od stawianych mu wymagań. Inaczej konstruuje się sprzęt estradowy, inaczej do powszechnego użytku, uniwersalny, wielokanałowy czy stereo, do głośnego słuchania (większego obciążenia i odporności na różne warunki zewnętrzne) czy do odtwarzania cichego lub umiarkowanego. W wielu przypadkach subiektywne odczucie poprawy, można osiągnąć prostymi metodami. Nie zawsze małe monitorki schodzące niezbyt nisko, ale z lekko podkreślonymi krańcami pasma brzmią źle, choć technicznie w pomiarach mogą wykazywać pewne safałdowania charakterystyki. Czasem także nerwowe szukanie w materiale dźwiękowym składowych których nie zawiera, prowadzi do zafałszowania poprzez podkreślanie i ujednolicenie wszystkich przekazów (czego prostym objawem może być choćby upodobanie do jednego rodzaju muzyki). Dostosowywanie obrazu dźwiękowego ma swoje granice leżące zarówno w zakresie możliwości percepcji człowieka jak i w nieprzekraczalnych prawach fizyki. Zróżnicowanie cenowe to także wielkie pole do popisu, nie mówię tu o komercji choć także wyroby masowe nie koniecznie dostosowane do konkretnych upodobań, przez swoją mnogość odmian dają możliwość wyboru. Osoby z pasja w kierunku wykorzystania maksimum możliwości w założeniach jakie w projekcie zostały przyjęte , wolą same od początku do końca z pominięciem wielu czynników pośrednich, uczestniczyć w procesie. Czasem mimo pewnych ograniczeń powstaje dostosowany indywidualnie, niepowtarzalny produkt, a przy tym satysfakcja nie tylko z jego użytkowania ale i z samego tworzenia.