Artykuły > Głośnik, układy głośników, obudowy > Decybele


Powyższy rysunek przedstawia niebieskim kolorem naturalną charakterystykę przykładowego głośnika nisko średniotonowego (o wysokim własnym Qts i Fs=30Hz) w obudowie pomiarowej, zielonym wypadkową po jego wbudowaniu w obudowę bassreflex (dość wysoko strojoną), czerwonym przy zastosowaniu cewki filtrującej w tym układzie BR.

Cóż można wyczytać z tych trzech przebiegów. normalnie głośnik zawieszony swobodnie jak i w odgrodzie czy obudowany komorą zamkniętą ma dość niską efektywność w najniższych rejestrach. Na kształt charakterystyki ma wpływ wielkość odgrody/obudowy, zastosowane filtry jak i wytłumienie, kształt obudowy (umiejscowienie głośnika względem krawędzi) itd. Jeśli np. ma być zastosowana obudowa zamknięta (raczej otwarte rzadko się stosuje /nie mylić z BR), a sam głośnik ma być odcinany np. przy Fp=600Hz, widać ze średnia efektywność w paśmie użytecznym 30-600Hz wyniesie max 84dB przy łagodnym filtrowaniu i do tego poziomu należałoby wytłumić pozostałe głośniki zestawu – jednak nie koniecznie. Jeśli prawidłowo wyznaczy się f3 czyli częstotliwość przy której poziom spada o 3dB (tak w laboratoriach określa się uczciwie krańce pasma przenoszenia) od tej średniej efektywności to będzie ona wynosić 60Hz . To samo oznacza podawane czasem pasmo od Fc do np. 5KHz. Nie wszyscy producenci, sprzedawcy są na tyle rzetelni Jeśli patrzeć z drugiej strony czyli od Fc (60Hz) do Fp (600Hz) to efektywność głośnika w tym przedziale wygląda lepiej (o około 1 dB). Do tego poziomu rozsądek każe wyrównać efektywność zestawu żeby lepiej wykorzystać przetworniki. Przeważnie jednak wybiera się dostosowanie poziomów efektywności do granicy pierwszego podziału w zespole głośnikowym obserwując wypadkową ch-kę częstotliwościową. Wtedy jednak krańce pasma podawane ze spadkiem -3dB wypadają „niekorzystnie” z punktu widzenia marketingowego, ale uzyskuje się wyrównany przebieg.

Niestety producenci zestawów czasem z premedytacją podają niższą średnią efektywność żeby od tego teoretycznego poziomu ponownie wyznaczyć spadek -3dB albo jeszcze lepiej -6 i więcej, w ten sposób uzyskując niesamowite wartości. Oczywiście dźwięki słabsze nawet o 12dB można usłyszeć ale nie jest to rzetelna informacja o sprzęcie, jeśli spadek i poziom od którego był wyznaczony nie jest jawnie wymieniony w karcie katalogowej. Stosuje się podawanie pasma od częstotliwości rezonansu własnego głośnika , ale najuczciwsze wydaje się wyznaczenie średniej efektywności (poziomu odniesienia) między granicami odchyłek +-3dB i podawanie pasma określonego spadkiem -3dB od wyznaczonego poziomu.

Znacznie lepiej w rozpatrywanym przykładzie wygląda obudowa BR co jest jej zaletą. Czerwona linia ukazuje zmianę dobroci układu bez zmiany wymiarów obudowy i wytłumienia w stosunku do tego samego układu nie filtrowanego . Troszeczkę podnosi się Fb (częstotliwość rezonansowa obudowy z otworem) a jednocześnie zmienia „atak” uzyskanego zbocza akustycznego. Niektórzy producenci są w stanie stwierdzić w takim przypadku że podwyższyli sprawność zestawu dla najniższych częstotliwości co w przypadku filtrowania biernego jest nieprawdą. Podbicie (szczególnie przy głośnikach z dużym własnym Qts) występuje, ale ze szkodą dla charakterystyki częstotliwościowej i impulsowej. Tutaj trzeba się zastanowić nad korektą strojenia biorąc pod uwagę wypadkową dobroć po włączeniu cewki filtrującej, co w konstrukcjach komercyjnych nie jest czynione lub nawet preferowane czy pozostawiane przypadkowi.

Zawsze jednak wyznacznikiem poziomu do którego należy równać jest najniższy poziom prezentowany przez poszczególne głośniki (uwzględniając oczywiście wpływ filtrów zwrotnicy). Niekiedy celowo używa się głośnika o niższej efektywności niż pozostałe. Takie marzenie mamy przeważnie w stosunku do średnio-tonowych. Niestety, przeważnie głośniki średni-tonowe mają wyższą efektywność niż nisko-tonowe (choćby dlatego ze zakres ich pracy wypada na poziomą część charakterystyki częstotliwościowej) dlatego je tłumimy na rozmaite sposoby. Sugerując się fizjologią słuchu ludzkiego czyli naturalnym zróżnicowaniem czułości słuchu w zależności od częstotliwości, wybiera się charakterystykę zestawu zupełnie inną od idealnie liniowej – wykonturowaną.

Nie oznacza to eksponowania niektórych częstotliwości (krańców pasma) wbrew temu co otrzymuje się na wykresie obrazującym pomiar. Podniesienie krańców pasma (a raczej obniżenie środkowego zakresu) odbierane jest przez człowieka jako zrównoważenie. Trzeba tylko wybrać takie filtry aby nie tylko elektrycznie zabezpieczyć głośnikom odpowiedni przedział pracy, ale żeby najłagodniej przebiegały zmiany w przejmowaniu dźwięku. Idealnie liniowa charakterystyka to dla większości odbiorców wyeksponowanie średnich tonów i tylko wyczuleni na tą różnicę słuchacze wybiorą wyidealizowaną liniowość żeby uzyskać maksimum informacji ze średnich częstotliwości, kosztem nawet reszty pasma.


Jak widać na powyższym wykresie człowiek jest wrażliwszy na częstotliwości średnie koło 3-4KHz (dlatego tutaj najbardziej słyszalne są wszelkie zniekształcenia i niedoskonałości). Aby uzyskać podobny odbiór natężenia dźwięków niższych i wyższych, można wykonturować ch-kę toru akustycznego różnymi zabiegami w różnych jego miejscach.

Istnieją także inne kombinacje czyli z dodatkowo podkreślonymi wysokimi tonami (często francuskie kolumny maja tubki na wysokotonowcach w tym celu) lub stosuje się zwrotnice o innych zboczach czy bez tłumików na kopułki. Rzadko spotyka się kolumnę z podkreślonym samym dołem (oczywiście względem reszty pasma) , choć istnieją. Przeważnie podniesienie najniższych rejestrów odbywa się przez dodanie subwoofera ale to już inna bajka, tak jak jego integracja z zestawami, szczególnie pełno-pasmowymi.





CPR MarekW